Nigdy w życiu nie piekłam pierniczków, ani żadnego innego dużego piernika z jednego prostego powodu. Ja ich po prostu nie lubię! Kocham za to unoszący się w domu zapach cynamonu z imbirem i fakt, że ciasteczka znikają z miski, jeszcze zanim zdążą skruszeć!
czas przyrządzenia: ok. 50 min (+2h w lodówce) ♥ stopień trudności 3/6
CO BĘDZIE CI POTRZEBNE? (na ok 50 pierników)
- 125gr margaryny
- 1,5 szklanki cukru pudru
- 3 szklanki mąki pszennej
- 1 jajko
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 2 łyżeczki gorzkiego kakao
- 1 opakowanie przyprawy do pierników, lub sproszkowanego cynamonu zmieszanego ze startymi goździkami i imbirem
LUKIER:
- 1 szklanka cukru pudru
- 3 łyżki wrzątku
JAK PRZYGOTOWAĆ PIERNICZKI?
Przygotuj dużą miskę lub dzieżę robota kuchennego. Wrzuć do niej pokrojoną w kostkę margarynę i wszystkie pozostałe składniki. Całość dokładnie zmiksuj. Ciasto wyrabiaj kilka minut. Zawiń w folię aluminiową i wstaw do lodówki na 2 godziny.
Po tym czasie podziel ciasto na 2-3 części i wałkuj każdą z nich na ok 0,5cm grubości. Wycinaj foremkami ulubione kształty i odkładaj na wysmarowaną margaryną blachę.
Piecz przez 10 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Nie przejmuj się, że pierniczki po wyciągnięciu będą delikatnie miękkie i wcale nie będą sprawiały wrażenia upieczonych. Odstaw je do ostygnięcia, w tym czasie stwardnieją.
Gdy wszystkie pierniczki ostygną, zajmij się lukrem. W małej miseczce zmieszaj cukier puder z wrzątkiem. Mieszaj egernicznie, aż powstanie biała masa. Dekoruj nią ciastka i odstaw na kilka godzin do wystygnięcia.
Tak przygotowane pierniczki schowaj, najlepiej do metalowego pudełka aby skruszały.
ale ładne 🙂
a jakie pyszne!:)
Dla mnie korzenny zapach przyprawy do piernika to żelazny element świątecznych przygotowań : ) Zwykle robię ją sama ze świeżo mielonych przypraw, bo te gotowe mają zdecydowanie mniej intensywny aromat. Same ciastka, mimo że tak proste i mało wyszukane, bardzo szybko znikają ze stołu. Są idealne do przegryzania pomiędzy świątecznymi posiłkami i jako dodatek do kawy z pianką. No a zdobienie pierniczków to już prawdziwa tradycja, przy odrobinie wprawy mogą przypominać małe dzieła sztuki cukierniczej:)